Do naszej redakcji trafił kolejny wideorejestrator firmy MIO. Urządzenie wyróżnia się między innymi od wcześniej recenzowanych dotykowym ekranem oraz bezterminową aktualizacją fotoradarów. Ponadto MIO MiVue 568 Touch pozwala na nagrywanie filmów w rozdzielczości FULL HD oraz na śledzenie trasy przy użyciu Google Maps. Na stronie producenta zajdziemy także inne kluczowe cechy wideorejestator, którym się przyjrzeliśmy i opisaliśmy ich działanie poniżej. Zachęcamy do dalszej lektury.

MIO MiVue 568 Touch – wygląd

MIO MiVue 568 Touch gościło w naszej redakcji kilka dobry tygodni. Urządzenie zostało wykonane w całości z czarnego plastiku. Przedni panel MiVue 568 został wyposażony w obiektyw oraz pomarańczową wstawkę, która nawiązuje do kolorystki marki MIO. Pod pomarańczową wstawką znajduje się logo producenta.

Jak widać na powyższym zdjęciu na prawej krawędzi znajduje się złącza HDMI oraz USB. Za pomocą złącza USB możemy przegrywać nagrane materiały wideo oraz ładować urządzenie. Prawa krawędź MIO MiVue 568 Touch została wyposażona w slot na kartę pamięci microSD oraz włącznik. 

Dolna część wideorejestratora to mocowanie do uchwytu, który zaczepiamy na szyby samochodu. Na początku wspomnieliśmy o tym, że MiVue 568 posiada dotykowy ekran. W związku z tym nie uraczymy pod ekranem żadnych fizycznych klawiszy. Obsługa menu tylko i wyłącznie za pomocą dotyku. Nad wyświetlaczem znajduje się logo producenta oraz dioda informująca o pracy rejestratora. 

MIO MiVue 568 Touch prezentuje się bardzo dobrze. Całość została dobrze spasowana, a zastosowane plastiki wyglądają na wysokiej jakości. Niestety tego nie jesteśmy wstanie zweryfikować, ponieważ rejestrator był u nas zbyt krótko. 

Mio MiVue 568 Touch – konfiguracja, montaż i jedziemy

Zacznijmy od konfiguracji. Konfiguracja urządzenia sprowadza się do wykonania kilku prostych czynności. Pierwszą z nich jest zmiana języka. W naszym urządzeniu domyślnie był ustawiony język angielski. Kolejnym krokiem jest zamontowanie karty pamięci i jej sformatowanie, które również są bardzo łatwe do wykonania. Na sam koniec warto ustawić aktualną datę, co w naszym przypadku zupełnie wyleciało nam z głowy. 



MIO MiVue 568 Touch został wyposażony w 2,5-calowy ekran dotykowy. Działanie ekranu w rzeczywistości jest bezproblemowe. Urządzenie szybko reaguje na dotyk, a w trakcie przełączaniem się w menu nie dostrzegliśmy żadnych opóźnień oraz zacięć. Kolejnym elementem, o którym warto wspomnieć jest bezterminowa aktualizacja fotoradarów. Nie odniesiemy się do wspomnianej bezterminowości, ale do działania funkcji fotoradarów już tak. W opcjach konfiguracji mamy możliwość ustawienia w jakiej formie będziemy informowani o fotoradarze. Ponadto możemy także ustawić odległość, w jakiej informacja ma się pojawić oraz metodę alarmu oraz maksymalny próg przekroczenia przez nas prędkości. Podjęliśmy to ryzyko i zweryfikowaliśmy poprawność sygnalizowania, która pokazywała poprawne wartości. Funkcja teoretycznie przydatna, ale w trakcie jazdy, a szczególnie przy głośniejszej muzyce i tak nic nie usłyszymy. 

Wśród możliwości, jakie zaimplementował producent znajdziemy także pozycjonowanie GPS. Jest to nic innego jak rejestracja trasy, którą przebyliśmy. Całość można obejrzeć za pośrednictwem dedykowanej aplikacji MiVue Manager, która to z kolei korzysta z Google Maps. 

Producent na swojej oficjalnej stronie podaje także informację o zaawansowanej optyce. Przejawia się to czułą soczewką F1.8. Pozwala to na wyraźne nagrania nawet w porze nocnej. Jak to wygląda możecie zobaczyć na nagraniu prezentującym MIO MiVue 568 Touch pod recenzją. Naszym zdaniem nocne nagranie jest na przyzwoitym poziomie. Do nagrań w trakcie dnia nie mamy zarzutów. Materiały zapisywane są w rozdzielczości FULL HD. W trakcie rejestracji wideo na wyświetlaczu podana jest prędkość, położenie geograficzne oraz data. 

MIO MiVue 568 Touch umożliwia także nagrywanie materiałów z bardzo szerokim kątem. Wynosi on 130 stopni i pozwala zapisywać dosłownie wszystko, co znajduje się przez maską. W celu poprawnej rejestracji wideorejestator należy zamontować tuż przy lusterku wstecznym. Jak wygląda nagranie odsyłamy na koniec recenzji. 

Nagrywanie zdarzeń to kolejna funkcja zaimplementowana w MiVue 568 touch. Funkcja ta to nic innego jak rejestracja materiału wideo w momencie zdarzenia drogowego. Specjalne czujniki ruchu zamontowane w urządzeniu wykrywają nagłą zmianę kierunku jazdy i zabezpieczają zapisany materiał wideo przed usunięciem. Funkcja bardzo przydatna pod warunkiem, że zdarzenie nastąpiło w obszarze rejestracji obrazu. 

Bardzo dobrym rozwiązaniem jest nagrywanie, kiedy nie ma nas w samochodzie, np. na parkingu. Dzięki nagraniom stłuczki parkingowe znajdą swojego autora. 

Wśród funkcji znajdziemy także tryb fotograficzny pozwalający na sfotografowanie miejsca zdarzenia na późniejsze potrzeby policji i ubezpieczyciela. Ta funkcja również działa dobrze, zdjęcia rejestrowane są w rozdzielczości FULL HD. 

Na koniec warto wspomnieć o możliwości oglądania nagrań przy użyciu przewodu HDMI, co pozwala na zaoszczędzenie czasu. 

MIO MiVue 568 Touch – co nam nie przypadło do gustu?

W trakcie eksploatacji MIO MiVue 568 Touch pojawiło się kilka elementów, które nie przypadły nam do gustu. Jedną z nich jest dziwny montaż gniazda USB. Producent montuje w taki sposób, że kabel zamiast układać się do dołu, układa się do góry. Powoduje to zbędną plątaninę kabli. 

Kolejnym elementem jest brak kabla USB zestawie. Cena urządzenia nie jest wcale taką niska tak, więc zwykły kabel USB mógł trafić do kompletu. 

MIO MiVue 568 Touch – czy warto kupić?

MIO MiVue 568 Touch to kolejny rejestrator tego producenta, który trafił na naszego biurko. Wcześniejsze egzemplarze nie posiadały dotykowego ekranu oraz informacji o fotoradarach i przekraczanej prędkości. Pozostałe elementy w 568 są identyczne. Tak, więc czy kupicie akurat ten model? W momencie pisania recenzji rejestrator kosztował nie całe 700 złotych. 

Podsumowanie

Recenzowany MIO MiVue 568 Touch to urządzenie, które spełnia swoją rolę, a wymienione funkcje rzeczywiście działają tak jak opisuje to producent. Takie elementy jak dotykowy ekran to wodotryski, bez których można się obejść, ale jak są to dlaczego by z nich nie korzystać?