Oferta marki Honor jest raczej znana z produkcji smartfonów. Firma postanowiła spróbować sił w branży komputerów przenośnych. W związku z tym oferta powiększyła się o laptopa oznaczonego symbolem MagicBook. Osoby, które są z technologią na bieżąco z pewnością stwierdzą, że producent bardzo upodobnił swój produkt do Apple MacBook Air.

Producent zadbał o to, aby komfort korzystania z Honor MagicBook był bardzo wysoki. Jedną z cech mających na to wpływ jest waga, która wynosi zaledwie 1,47 kg. Ponadto na pokładzie znajdziemy matrycę IPS o przekątnej 14-cali, która wyświetla obraz w rozdzielczości 1920x1080 pikseli. Producent podaje, że pokrycie przestrzeni barw NTSC wynosi 45%. Ponadto współczynnik kontrastu to 800:1 natomiast jasność 250 cd/m2.

Jeśli chodzi o wyposażenie laptopa Honor MagicBook można śmiało powiedzieć, że jest całkiem przyzwoite. Pod maską kryje się procesor Intel Core i5-8250U lub Intel Core i7-8550U. Układy są wspierane przez pamięć operacyjną w ilości 8 GB LPDDR3-2133. Dane można będzie zapisać na dysku SSD o pojemności 256 GB. Za grafikę w MagicBook będzie odpowiedzialna karta graficzna Nvidia GeForce MX150 z 2 GB pamięci GDDR5.

Jednak to nie wszystko, co przygotował producent. Laptop Honor MagicBook może pracować na baterii przez 12 godzin. Ładowanie przy wykorzystaniu portu USB typu C pozwala na naładowanie akumulatora od 0% do 70% w ciągu godziny. MagicBook został również wyposażony w Wifi, Bluetooth, cztery głośniki, dwa mikrofony, czytnik linii papilarnych, USB 3.0 typ A i C oraz USB 2.0. Dodatkowo komputer dysponuje złączem HDMI i gniazdem mini jack.

Laptop Honor MagicBook będzie sprzedawany w trzech wersjach kolorystycznych: szarej, różowej oraz srebrnej. Całość będzie zarządzana przez system operacyjny Microsoft Windows 10 Home.

Na chwilę obecną Honor MagicBook w wersji z procesorem Intel Core i5 jest wyceniany na 800 dolarów, a wersja z procesorem Intel Core i7 na 900 dolarów. Warto dodać, że MagicBook jest dostępny na rynku chińskim w przedsprzedaży. Pojawiła się także informacja o dostępności w krajach Europy, ale nie wiadomo, kiedy to nastąpi.