Nie od dzisiaj wiadomo, że chiński rząd specjalizuje się w kontrolowaniu swoich obywateli. W związku obostrzeniami dotyczącym COVID-19 chiński rząd wprowadza kolejną cenzurę. Chiny dysponują własnymi serwerami DNS oraz infrastrukturą, która pozwala na przechwytywanie odpowiedzi protokołu DNS, a następnie część lub całość jest podmieniana na fałszywe informacje.

Tak Chiny walczą z udostępnianymi nagraniami i zdjęciami, które powstają podczas protestów obywateli sprzeciwiających się obostrzeniom COVID-19. Chińskie władze stosują każdą możliwość, aby nie ujawnić metod jakie stosują wobec swoich obywateli.

W Internecie możemy również dotrzeć do informacji, z których wynika, że nawet firmy spoza Chin dostosowują się do wymagań chińskiego rządu. Przykładem jest firma Apple, która uległa i usunęła aplikacje ze swojego sklepu nieodpowiadające aparatowi władzy.