Produkcja chipów, która od lat jest domeną krajów Dalekiego Wschodu, stoi przed znaczącymi przekształceniami. Najnowszy raport przygotowany przez Semiconductor Industry Association oraz Boston Consulting Group wskazuje, że do 2032 roku Stany Zjednoczone mogą stać się jednym z głównych graczy na rynku półprzewodników, co zapowiada dużą zmianę w globalnym układzie sił.

Malejąca rola Tajwanu

Obecnie Tajwan dominuje w produkcji najbardziej zaawansowanych chipów, szczególnie tych wykorzystujących technologie poniżej 10 nm, z udziałem na poziomie 69%. Raport prognozuje, że w ciągu najbliższych ośmiu lat ten udział zmniejszy się do 47%. Główne powody to rosnące inwestycje i dofinansowania w krajach zachodnich, które zachęcają firmy takie jak TSMC do budowy nowych fabryk poza Dalekim Wschodem, w tym w Stanach Zjednoczonych.

Stany Zjednoczone na fali wznoszącej

Raport pokazuje, że Stany Zjednoczone, które obecnie nie produkują zaawansowanych chipów w technologiach poniżej 10 nm, mogą osiągnąć w tym segmencie udział na poziomie 28% do 2032 roku. Taki wzrost jest wynikiem intensywnych działań zmierzających do przeniesienia produkcji na terytorium USA. Amerykańskie inwestycje w sektor półprzewodników oraz budowa nowych fabryk mają kluczowe znaczenie dla tej zmiany.

wafel krzemu min

Europa zyskuje na znaczeniu

Europa, która obecnie nie odgrywa znaczącej roli w produkcji zaawansowanych chipów, może osiągnąć 6% udziałów do 2032 roku. Choć wzrost ten jest umiarkowany, stanowi ważny krok naprzód w kontekście europejskich ambicji technologicznych.

Wzrost znaczenia Chin

Największe zmiany prognozowane są w sektorze mniej zaawansowanych chipów produkowanych w technologiach 10-22 nm. Chiny, które w 2022 roku miały 6% udziałów w tym segmencie, mogą osiągnąć aż 19% do 2032 roku. Państwo Środka intensywnie inwestuje w rozwój wewnętrznej produkcji półprzewodników, co pozwala na dynamiczny wzrost udziałów w rynku.

Kosztowny i powolny proces

Przeniesienie produkcji chipów z regionu Dalekiego Wschodu do krajów zachodnich to proces kosztowny i wymagający czasu. Chociaż prognozy są obiecujące, realne efekty tych przekształceń będą widoczne dopiero za kilka lat. Inwestycje w nowe fabryki oraz rozwój technologii to kluczowe elementy, które zadecydują o przyszłym układzie sił na globalnym rynku półprzewodników.

Podsumowując, raport wskazuje na znaczące przekształcenia w produkcji chipów, z korzyścią dla Stanów Zjednoczonych i Chin. Tajwan i Korea Południowa mogą stracić swoje dominujące pozycje, podczas gdy Europa utrzyma swoje udziały, a w niektórych segmentach nawet je zwiększy.