Trust Pyramid to bardzo przydatne urządzenie, które sprawdzi się u osób używających dosyć często większej ilości portów USB. Niewielkie urządzenie z denerwującą niebieską diodą między portami z dodatkowym zasilaniem na wypadek większego poboru energii elektrycznej to tylko kilka zalet jakie posiada wspomniane urządzenie marki Trust.

Trust Pyramid 7 – tradycyjnie o wyglądzie

Urządzenie wyglądem przypomina tak jak można wywnioskować z nazwy kształt piramidy. Całość została wykonana z czarno-siwego plastiku, który nie budzi zastrzeżeń, co do jakości. Hub stawiany jest w poziomie przez co siwe elementy znajdują się z lewej i prawej strony. Na przednim panelu Hub znajduje się dioda informująca o działaniu rządzenia. Po podłączeniu świeci na niebiesko, co trochę denerwuje i zwraca naszą uwagę. Złącze do zasilania znajduje się z lewej strony urządzenia. Ponadto na podstawie Trust Pyramid znajdują się dwa miejsca na przyklejenie dołączonych do zestawu dwóch zaczepów, które zapobiegają przemieszczaniu się urządzenia po biurku. 

Trust Pyramid 7 w działaniu

Urządzenie po podłączeniu do portu USB po krótkiej instalacji w systemie Windows zaczyna działać bez żadnych zarzutów. Nieco inaczej sprawa wygląda z komputerami Apple. Na naszym redakcyjnym Macu Hub nie działa. Konsultowaliśmy się w tej sprawie z producentem, który kontaktując się z nami korzystał chyba z Google Translate, co czasami bywało śmieszne z wiadomych powodów. Próbowaliśmy go podłączyć z zasilaniem oraz bez i nic się nie zmieniło. Hub nie ruszył. Na stronie producenta można przeczytać, że z komputerami z logiem nadgryzionego jabłka Hub działa. Nie wiemy czym to jest spowodowane, może jakimiś problemami z systemem. 

W trakcie korzystania z Trust Pyramid 7 pojawiły się pewne minusy. Na wstępie wspominaliśmy o nóżkach, które można przykleić do blatu biurka. Naszym zdaniem producent powinien zastosować gumowe nóżki gdyż czasami pojawia się potrzeba przesunięcia urządzenia, a co się z tym wiąże odklejanie całości od blatu, co nie jest zbyt fajne i praktyczne. Kolejnym minusem jest denerwująca dioda, która świeci bardzo intensywnym niebieskim kolorem. Denerwująca o tyle, że zwraca naszą uwagę i mimo naszej woli i tak co jakiś czas spoglądamy w kierunku Huba. 

Podsumowanie

Podsumowując tą krótką recenzję Trust Pyramid 7 śmiało można powiedzieć, że urządzenie jest warte swojej ceny. Kilka niedociągnięć, które pojawiły się w trakcie użytkowania nie rzutują zbyt negatywnie i nie przekreślają urządzenia. Jedynym problemem jest brak obsługi urządzenia na komputerze Apple. W sieci Trust Pyramid 7 wyceniany jest na kwotę od 54 do 60 złotych.

W urządzeniu dostępne jest siedem portów USB. Pięć z nich służy do podłączania peryferiów natomiast dwa z nich do urządzeń, które potrzebują dodatkowego zasilania. Wtedy należy pamiętać o podłączeniu zasilacza, który znajduje się w zestawie. Kopiowanie jak i nagrywanie plików trwa tyle samo, co przy pojedynczym podłączeniu. Pod uwagę należy brać to iż przy używaniu kilku pendrivów naraz transfery zwalniają, co nie powinno dziwić.