Jak się okazuje najnowsze MacBooki Pro i Mac mini mają wolniejsze dyski od poprzedników z chipem M1. Dotyczy to modeli Mac mini z chipem M2 i dyskiem o pojemności 256 GB oraz modelu MacBook Pro z chipem M2 i dyskiem o pojemności 512 GB. Jak to w ogóle możliwe, że najnowsze modele komputerów z logiem nadgryzionego jabłka maję wolniejsze dyski?

Spowodowane jest to budową dysków. Model z dyskiem 256 GB posiada pojedynczą kość NAND, co przekłada się na gorsze osiągi. Podobnie jest w modelu MacBook Pro i dyskiem 512 GB. W tym przypadku dysk składa się z dwóch kości NAND. Modele z chipem M1 miały więcej kości NAND, a to przekładało się na wyższą wydajność podczas pracy. Gigant z Cupertino odniósł się do zapytania wysłanego przez The Verge. Apple pisze:

„Dzięki wzrostowi wydajności M2, nowy MacBook Air i 13-calowy MacBook Pro są niesamowicie szybkie, nawet w porównaniu z laptopami Mac z potężnym układem M1. W tych nowych układach zastosowano nową pamięć NAND o większej gęstości, która zapewnia 256 GB pamięci masowej przy użyciu jednego układu. Podczas gdy benchmarki dysku SSD o pojemności 256 GB mogą wykazywać różnicę w porównaniu z poprzednią generacją, wydajność tych opartych na M2 w rzeczywistych zastosowaniach jest jeszcze większa.”

Jak myślicie, czy oświadczenie Apple jest wiarygodne?